za wyjątkowy klimat improwizacji i utworów jazzowych, za wyrafinowanie, za konsekwencję w kreowaniu własnej drogi twórczej

----------

Dominik Wania rozpoznawalność na rynku muzycznym zaczął zdobywać grając u boku Tomasza Stańki. Zaproszenie od legendarnego jazzmana otrzymał zaraz po skończeniu studiów w New England Conservatory of Music w Bostonie. Podczas czteroletniej współpracy z trębaczem w jego zespole Wania poznał swojego kolejnego muzycznego partnera – saksofonistę Macieja Obarę, którego kwartet współtworzy do dziś. Jedna z najważniejszych polskich formacji ostatnich lat pozwoliła pianiście rozwinąć swój talent i rozpocząć karierę międzynarodową. Wraz z zespołem Obary odwiedził najlepsze jazzowe sale koncertowe i festiwale na świecie, a także nagrał sześć płyt, z czego dwie ostatnie znalazły się w katalogu ECM Records. Wania działa wielotorowo, bo poza występami i nagraniami w licznych składach jazzowych, poświęca się też pracy dydaktycznej w Akademii Muzycznej w Krakowie i Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, a także nagrywa muzykę filmową we współpracy ze Zbigniewem Preisnerem.

Wrażliwość muzyczna Dominika Wani jest efektem klasycznej edukacji, a jego muzyka – pomostem między czystą wolnością improwizacji, wywodzącej się z muzyki jazzowej, a pianistyką przesiąkniętą europejską muzyką klasyczną. Równoważenie wpływów obu dyscyplin sprawia, że artysta jest jednym z najbardziej charakterystycznych pianistów swojego pokolenia.

Po bardzo dobrze przyjętych przez krytykę nagraniach dla ECM wraz z kwartetem Macieja Obary („Unloved”, „Three Crowns”) Dominik Wania wydał solowy album „Lonely Shadows”, zarejestrowany w listopadzie 2019 roku w Lugano. Na ten – drugi już – autorski krążek polskiego pianisty fani musieli zaczekać aż siedem lat. Tyle czasu minęło od głośnego debiutu – płyty „Ravel” nagranej w trio, która otrzymała wiele znaczących nagród, m.in. dwie statuetki Fryderyk (w kategoriach Jazzowy Album Roku i Jazzowy Debiut Roku) oraz nagrodę TVP Kultura „Gwarancje Kultury”. I tym razem jeden z czołowych polskich pianistów jazzowych nie zrezygnował z wyraźnych wpływów kompozytorów klasycznych, takich jak Maurice Ravel, Siergiej Prokofiew, Aleksandr Skriabin, czy Erik Satie. Na płycie daje się poznać jako wspaniały improwizator o wyjątkowym instynkcie muzycznym, wnikliwie skupionym na rozwijaniu muzycznych szczegółów. „Lonely Shadows” jest świadectwem jego twórczej oryginalności, a także ważnym uzupełnieniem słynnej linii nagrań solowych ECM. Zarówno nowy album, jak i solowe koncerty artysty są zaproszeniem do odkrycia świata dźwięków budowanego zgodnie z zasadą „tu i teraz”.